Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci
Forum Stowarzyszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

49 Huculski Pułk Piechoty - potyczka w Błażowej 10.IX.1939r.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna -> Ekwipunek i wyposażenie Wojska Polskiego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HUBI



Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 561

PostWysłany: Sro Lip 27, 2011 10:25 am    Temat postu: 49 Huculski Pułk Piechoty - potyczka w Błażowej 10.IX.1939r. Odpowiedz z cytatem

Czołem!
Krótki zarys potyczki w Błażowej, opracowany (kilka lat temu) na podstawie różnych wspomnień i moich relacji ze świadkami. Miejsce tego starcia oddalone jest od mojego domu o jakieś 300m Smile :


W nocy z 9 na 10 września 1939 r. pod Błażowę został wysłany przez dowódcę 49 Huculskiego Pułku Strzelców - ppłk. dypl. Karola Hodała oddział rozpoznawczy w sile plutonu (ok. 30 żołnierzy), dowodzonych przez ppor. Edmunda Szczota - znakomitego i zawsze pełnego zapału oficera. Oddział ten dotarł o świcie do Błażowej i nie zaobserwowany przez wcześniej przejeżdżające pojazdy niemieckie, zaczął się przygotowywać do urządzenia zasadzki na spodziewaną przez wojsko i ludność cywilną niemiecką kolumnę zmotoryzowaną.
W niedzielę 10 IX 1939 r. około godzina 9 - 10 rano do kościoła parafialnego w Błażowej weszli Polscy żołnierze na czele z ppor. Szczotem, aby ostrzec ludność. Nakazali im opuścić kościół i poszukać schronienia, gdyż w każdej chwili mogło dojść do bitwy z Niemcami. Żołnierze przygotowali zasadzkę na skrzyżowaniu dróg Tyczyn - Dynów - Łańcut. Zajęli pozycję w fundamentach domu ludowego (obecnie stoi tam kino), w fosach po obydwóch stronach drogi, obok szkoły podstawowej (obecni niezamieszkały internat) oraz za drzewem złożonym obok drogi. Miejsce na zasadzkę było dobrze wybrane. Długi odcinek prostej drogi, żadnych sztucznych ani naturalnych miejsc, by się ukryć, płaski teren, z jednej strony otwarte pole, z drugiej strony rzeka (Strug).
Kilkanaście minut później do uszu żołnierzy zaczęły dochodzić odgłosy silników. Od strony Borku nadjechała kolumna ok. 3 samochodów. Żołnierze polskiego plutonu, uzbrojeni jedynie w kilkanaście kb MAUSER, 2 - 3 rkm-y BROWNING oraz jeden karabin przeciwpancerny UR, obsadzili wyznaczone pozycje. Gdy Niemcy znaleźli się kilkanaście metrów od polskich pozycji ppor. Szczot rzucił granat pod ostatni pojazd kolumny, którego wybuch był sygnałem do ataku. Strzelec kb przeciwpancernego zniszczył silnik wozu dowodzenia oraz jadącego za nim samochodu osobowego. Strzelcy oraz celowniczowie rkm-ów zasypywali Niemców gradem pocisków. Co jakiś czas powietrzem targnął wybuch granatu. Chwilę później potyczka była zakończona. Reszta niemieckiej kolumny, zabierając rannych, wycofała się na północ. Polscy żołnierze świętowali swoje małe zwycięstwo, a było co świętować.
Jak się później okazało, była to kolumna wozów dowodzenia 4 Dywizji Lekkiej. Oprócz trzech zniszczonych pojazdów sztabowych zabito 11 żołnierzy wroga, w większości oficerów sztabowych, w tym jednego pułkownika N., dowódcę kolumny południowej, jego adiutanta oraz szefa sztabu. Straty własne ograniczyły się do dwóch rannych żołnierzy. Przy zabitych oficerach znaleziono mapy i rozkazy wydane przez generała Maternego oraz dokładne plany przyszłych działań. Na mapach były zaznaczone szczegółowe osie marszu niemieckich oddziałów od przekroczenia granicy aż po San.

Z dokumentów tych sztab Polski dowiedział się że:
- po piętach depcze im VII Korpus Armijny (Bawarski) z 7 Dywizją Piechoty na czele;
- wyżej na północy posuwa się 45 Dywizja Piechoty (według innych źródeł 54 (Austryiacka) Dywizja Piechoty), a za nią w tyle 44 Dywizja Piechoty;
- 4 Dywizja Lekka miała wyznaczony kierunek na Radymno i Rawę Ruską z odgałęzieniem na Janów ;
- na południu posuwa się 2 Dywizja Górska, na prawo od niej przez Duklę, Rymanów, Sanok, Sambor 1 Dywizja Górska, a za nią jeszcze jedna Dywizja Piechoty;

Tak więc drobna potyczka przerodziła się w wielki sukces.
Gdy nadciągnęły większe i silniejsze posiłki niemieckie, polski pluton wycofał się bez strat korytem rzeki Strug w kierunku Kąkolówki i Ujazd. Niemcy w akcji odwetowej ostrzelali Błażowę i okolice pociskami zapalającymi sądząc, że zasadzkę przygotowała miejscowa ludność. Zniszczono lub uszkodzono ok. 30 zabudowań, w pożarach zginęła jedna osoba cywilna. Strzelano również w stronę Ujazd i Baryczy, gdzie znajdowało się większe zgrupowanie Wojska Polskiego.
Błażowę przed całkowitym zniszczeniem ocalił przypadek. Ranny niemiecki żołnierz, który w czasie potyczki z plutonem ppor. Szczota schował się w przydrożnej fosie, powiadomił Niemców, że zasadzkę zorganizowali Polscy żołnierze, a nie miejscowa ludność. Dzięki tym informacją Niemcy zaprzestali ostrzeliwać Błażowę.
Wieczorem 10 IX 1939 r. niemiecki wozy pancerne bez przeszkód wjechały do miasteczka i opanowały cały rejon Błażowej. Nastał okres okupacji - strachu, terroru, łapanek, który trwał aż do sierpnia 1944 r., kiedy tereny Błażowszczyzny zostały wyzwolone przez Armię Czerwoną.

Zdobycie pod Błażową planów i dokumentów armii niemieckiej miało dla polskiego Sztabu nieocenioną wartość. W warunkach, gdy Wojsko Polskie nie dysponowało w tym rejonie ani jednym samolotem zwiadowczym, ani specjalnymi środkami zwiadu tego rodzaju informacje były jedynym i pewnym źródłem, na którym wyższe dowództwo mogło opierać ocenę położenia i powziąć trafną decyzję. Zdając sobie sprawę z ważności tych dokumentów przesłano je do dowództwa grupy. Nie wiadomo w jakim stopniu zostały one wykorzystane.

_________________
http://www.commforc.fora.pl
https://www.facebook.com/commonwealthbattalion

"Dumny to kraj, który ma bohaterów... biedny to kraj, który ich potrzebuje"

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna -> Ekwipunek i wyposażenie Wojska Polskiego Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum