Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci
Forum Stowarzyszenia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MotoWeteranBazar 12.01.2008

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna -> Byliśmy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yuri



Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 3178
Skąd: www.frysztak.pl

PostWysłany: Pią Sty 18, 2008 10:20 pm    Temat postu: MotoWeteranBazar 12.01.2008 Odpowiedz z cytatem

Tradycyjnie imprezą otwierającą sezon rekonstrukcji i prezentacji statycznych w każdym roku kalendarzowym jest MotoWeteranBazar. Tegoroczny miał miejsce 12 stycznia w gościnnych progach łódzkiej hali Expo i piszący te słowa miał przyjemność wraz z osobami współtworzącymi Kampfgruppe Edelweiss w tym roku współtworzyć jedną z dioram, które szczelnie wypełniły mury hali i dzięki sumiennej i dokładnej pracy członków poszczególnych Grup Rekonstrukcyjnych, pozwoliły zwiedzającym niemalże „dotknąć historii”.

Moja styczniowa wizyta w Łodzi była pierwszą w życiu wizytą na „Ziemi obiecanej” i muszę przyznać, iż miasto wraz z zachowaną unikalną zabudową doskonale nadaje się na gospodarza panelu prezentującego żywe dioramy tworzone przez pasjonatów historii i militariów skupionych w Grupach Rekonstrukcji Historycznej. Mijając kolejne zabytkowe budynki można dosłownie „poczuć wiatr historii” na twarzy, a każdy stukot butów o bruk odbijający się echem pośród zabytkowych łódzkich ścian pobudza wyobraźnię do wzmożonej pracy, niekiedy zupełnie nas zaskakując. Do tak klimatycznego i pięknego miasta przybyliśmy z Krakowa już w czwartek w nocy, wraz z wypożyczonymi z Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie elementami radzieckich samolotów, które miały uświetnić naszą skromną dioramę. Po kilku godzinach snu w gościnnej Łodzi od białego rana zaczęliśmy przygotowywać niezbędne do budowy podstawowych elementów dioramy elementy i niezwłocznie udaliśmy się załadowanym nimi po dach samochodem na teren hali Expo. Po dokonaniu niezbędnych formalności rejestracyjnych naszym oczom ukazało się wnętrze hali Expo wypełnione zabytkowymi pojazdami będącymi podczas ostatniej wojny na wyposażeniu wrogich sobie armii. Czegóż nie kryła hala – ruchome działko przeciwlotnicze na stanowisku „Strzelców Kaniowskich”, unikatowe polskie motory Sokół, legendarne niemieckie WV Kubelwagen zwane przez nas „kubełkami”, ikona amerykańskiej armii – jeep Willys, wraz z transporterami gąsienicowymi, nie zabrakło także „kręgosłupu niemieckiej armii” – Opla Blitz. Zabytkowe armaty na dioramie Stowarzyszenia Miłośników Rekonstrukcji Historycznej „Żelazny Orzeł” dopełniały widoku i zapewniały zwiedzającym wielu atrakcji.

W tak klimatycznej scenerii od godziny 9.00 rano do 18.00 wieczorem wspólnymi siłami Grupy Rekonstrukcji Historycznej Rota odtwarzającej na dioramie Rosjan w najtrudniejszym dla nich okresie „Wojny Ojczyźnianej”, Kampfgruppe Adler i Kampfgruppe Edelweiss skupionych odpowiednio na prezentacji sylwetek żołnierzy 17 Luftwaffe Feld Division i strzelców górskich z 1 kompanii 100 GebirgsjaegerRegiment 5 GJ Division, wspólnie pracowaliśmy nad budową dioramy mającej zaprezentować widzom swoisty przekrój poprzez „900 dni Leningradu”. W trakcie prac do początkowej trójki obecnych zaczęli dołączać inni członkowie Stowarzyszenia Pasjonatów Munduru i Pamięci – zarówno Ci których już doskonale znamy jak i „nowe twarze”, które znaliśmy tylko z Internetu i specjalistycznych for, więc praca przebiegała w świetnej, koleżeńskiej atmosferze. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować obsłudze hali Expo za okazaną mnie i kolegom pomoc i naprawdę serdeczne przyjęcie - życzyłbym sobie i wszystkim kolegom tak profesjonalnej obsługi na każdej imprezie. Z czasem, gdy kolejne dioramy zaczęły przeistaczać się ze stert drzew, stosów drewna i bali słomy w kwatery dowodzenia, polowe stanowiska karabinów maszynowych, czy nawet ośrodki treningowe spadochroniarzy na zewnątrz powoli zapadał zmierzch zwracając nam uwagę, iż „czas kończyć”. Tak więc około godziny 18.00, gdy zakończyliśmy budowę „szkieletu” naszej dioramy niezwłocznie udaliśmy się w stronę naszych łódzkich „koszar”, aby być „zwartym i gotowym” na dzień następny. W sobotni poranek od godziny 5.00 rano stawiliśmy się rano przed wejściem hali Expo w pełnym umundurowaniu, od samego rana wzbudzając zainteresowanie sprzedawców czekających na możność wjazdu i rozstawienia stoisk w iście PRL-owskiej kolejce przed wejściem, żywe zainteresowanie zgromadzonych osób. Czas do godziny 9.00 kiedy wyznaczone było oficjalne otwarcie drzwi dla zwiedzających spędziliśmy na wzbogacenie dioramy o tak ważne drobiazgi jak konserwy z wojennymi etykietami, czarny chleb pakowany w repliki etykiet, epokowe kapslowane butelki na piwo, czy ustawienie paleniska na którym w kotle miała być gotowana strawa dla „soldatów”. Czas spędzony na pracy nad dioramą zleciał w mgnieniu oka i nim się obejrzeliśmy zostaliśmy dosłownie zasypani pytaniami dotyczącymi wraku samolotu, elementów ekwipunku i uzbrojenia, czy też prośbami o zdjęcie przez tłumy ludzi, które szczelnie wypełniły alejki pomiędzy dioramami.

Zwiedzający mieli możliwość uczestnictwa w policyjnym przesłuchaniu na dioramie kolegów z „Żelaznego Orła”, obsługiwać działko przeciwlotnicze u „kaniowczyków”, uczestniczyć w szkoleniu spadochronowym na stanowisku „sosabowczyków”, „Signum Temporis” umożliwiło zwiedzającym wczucie się w role średniowiecznego woja podczas, gdy „Big Red One” ukazało wizualizację tymczasowego szpitala polowego na rzecze Roer w końcowym okresie wojny i nędzny los niemieckich jeńców wojennych. Warszawski Rhein stylizował swoją dioramę na mało eksploatowany temat umocnień „alpejskiej twierdzy” Hitlera, gdy za jego plecami Rosjanie z Legionu zbudowali polowe stanowisko dowodzenia wrogiej Niemcom Armii Czerwonej. Nasza Grupa przygotowała dioramę pt. „900 dni Leningradu” prezentując zwiedzającym resztki wraku radzieckiego samolotu zestrzelonego w desperackim locie zaopatrzeniowym, będącym jedyną nadzieją dla znajdujących się w tragicznej sytuacji Rosjan w odciętym niemalże od świata Leningradzie. We współpracy z sąsiadami z „Festung Breslau” ukazaliśmy prawdziwy przekrój umundurowania i uzbrojenia niemieckiego w końcowym okresie wojny używanego przez jednostki walczące w rejonie oblężonego miasta. Można było zapoznać się z różnorodnością ekwipunku piechoty, strzelców górskich jak i jednostek dywizji polowych Luftwaffe. W przeciągu całego dnia spotkaliśmy się z wielką życzliwością zwiedzających, zrozumieniem dla naszych zainteresowań i licznymi pochwałami za prezentowanie w tak ciekawy sposób „żywej historii”. Tegoroczny MotoBajzel jak niektórzy mają w zwyczaju nazywać MotoWeteranBazar stanowił dobrą okazję do spotkania starych znajomych, poznania nowych i małego „dozbrojenia” wśród przybyłych wystawców i sprzedawców militariów. No właśnie, a czemuż to tylko małego ?? Muszę niestety dodać łyżkę dziegciu do tej beczki miodu – po prostu w tym roku mam wrażenie nie dopisali sprzedawcy. Sam szukałem kilku przedmiotów i muszę przyznać, iż wybór nie był wielki szczególnie jeżeli chodzi o oryginalne elementy wyposażenia. Być może jest to spowodowane uszczelnieniem granic ze wschodem, niemniej nie wpłynęło to dobrze na poziom imprezy.

Zapraszam wszystkich do galerii prezentującej naszą dioramę na tegorocznym MotoWeteranBazarze i… i do zobaczenia za rok na „Ziemi obiecanej”!!!

A oto kilka zdjęć z "MotoBajzlu":





















Zdjęcia wykonywane były przez pannę Natalię Dyśko, Dawida Szydziaka "Sondera" (przy okazji serdeczne podziękowania za udostępnienie Wink ) Mariusza Ozgę i moja skromna osobę Wink

_________________
War, war never changes...

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mario33



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 2628

PostWysłany: Sro Sty 14, 2009 11:54 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mało chyba kto wie, że na stronie oficjalnej jest krótki film z MWB 2008, gdzie widać większość z uczestników naszej dioramy.

http://www.motoweteranbazar.com/video/MWB_2008_1200.wmv

_________________

Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Strona Główna -> Byliśmy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum