|
Stowarzyszenie Pasjonaci Munduru i Pamięci Forum Stowarzyszenia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 2:38 pm Temat postu: Gebirgsjäger in Lybiens Wüste - czyli w Afryce :) |
|
|
najpierw odsłona pierwsza czyli 2Kp.(GJ)/SvB288.
SvB288 był jednostką specjalną, składająca się z samodzielnych kompanii, którym w pierwotnym zamiarze przydzielanoby wydzielone spacjalne zadania. Powstał jako jednostka przewodników/tłumaczy znających jezyki Bliskiego Wschodu, w oczekwianiu na szybkie przejście Nilu i wkroczenie DAK do krajów Lewantu. Rzeczywistośc jak wiemy zweryfikowała te oczekiwania i jednostka powoli została przekształcona w bojową, ale z pewnym 'specjalnym' profilem.
Jednostka została utworzona 24.07.41 w Poczdamie. Jako, że potrzebne było szkolenie w warunkach 'środziemnomorskich', wkrótce sztab jednostki przeniesiono do Grecji, gdzie kontynuowano tworzenie jednostki. 16.11.41 zaczątek jednostki przeniesiono via Iraklion na Krecie do Afryki (Bengasi) w celu przygotowania rejonu zgrupowania jednostki. W tym czasie pozostałe podjednostki kończyły formowanie w Grecji (do marca 1942, kiedy ostatecznie przeniesiono je do Afryki).
W ramach Sonderverband 288, pułku specjalnego DAK, została utworzona i wprowadzona do akcji 2 kompania GJ, o nastepującej charakterystyce:
2. Geb.Jäg.Kp., miejsce formowania Lavrion (Grecja)
Kp.Chef, Oblt. Joachim Thumser
Zugf., Ltn. Werner Kost, Ltn. Karl Hackstetter, Ltn. Theo Kiefner
Vet., Ltn. Dr. Werner Schäfer, Spieß, Stfw. Georg Dischinger,
Schreibst. Hfw. Hugo Kreuzer, Fw., sp. Ltn. Hanns Schwarzmeier
12 x le.m/g, 3 x le.GrW, 2 x S.GrW.
Jednostka miała swój Wehrkeis w Mittenwaldzie, m.in. tam gdzie inne, bardziej 'typowe' jednostki GJ. Warto dodac, że częśc jej personelu rekrutowała się wśród Niemców zamieszkałych w Hiszpanii.
Więcej o SvB288 jako takim piszę tu:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=8&t=123409&p=1394863#p1394863
Jeżeli chodzi o umundurowanie i insygnia to:
- podstawa typowa dla jednostek DAK - bluzy, spodnie, spodenki tropikalne, tropikalne czapki M40, obuwie tropikalne długie lub krótkie
- oznaczenia: litzen typowe jak dla DAK - w kolorze rdzawym, ale waffenfarbe hellgruen jak GJ (np na naramiennikach), metalowe szarotki na czapkach, na prawym ramieniu opaska AFRIKAKORPS, na górze rękawa naszywka - szarotka lub oznaczenie SvB288 (spotyka się obie wersje)
W wyniku walk często łączona była w batalion z 1 kompanią (Brandenburg). Podobno są fotki żołnierzy kompanii w tunezji w turbanach wiązanych jak Tuaregowie. _________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
Steiner
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 43
|
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 5:37 pm Temat postu: |
|
|
Afryka, GJ-ty i czołgista w... gatkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Pią Wrz 24, 2010 10:22 am Temat postu: |
|
|
Odsłona druga, czyli
Gebirgs-Infanterie Regiment 756
756 Gebirgsjager Regiment powstał 9 listopada 1942 w Wehrkreis XVIII. Został włączony do 334 Infanterie Division. Regiment składał się z 3 batalionów oraz zawierał kompanię przeciwpancerną oraz kompanię broni ciężkiej.
334 Dywizja, dowodzona przez Obersta Friedricha Webera, powstała jako naprędce sformowane uzupełnienie dla 5 Armii Pancernej (General Oberst Jurgen von Arnim) i to poniekąd wyjaśnia jej mieszaną strukturę. Dywizja częściowo przybyła na front w Tunezji w grudniu 1942, 756 Regiment przybył w styczniu 1943.
756 miał mało czasu na aklimatyzację, wkrótce został rzucony do akcji. Jako część Kampfgruppe Weber, walczył w pierwszej swojej poważnej akcji w ramach Unternehmung Eilbote 1 (Operacja Przesyłka Specjalna). Atak ten, rozpoczynający się 18 stycznia 1943, miał w zamiarze wyparcie Marokańskiej Dywizji Piechoty Wolnych Francuzów z Zachodniego Dorsalu, górskiego regionu dominującego nad płaskim wybrzeżem wokół Tunisu. W akcji tej regiment był wspierany przez 1 Komapnię z 501 Cięzkiego Batalionu Pancernego, wyposażoną w czołgi Tygrys. Ich rozkazem byo przebicie się przez Djebel Solbia. Teren był bardzo ciężki i tygrysy miały problemyn z poruszaniem się w nim. Ale dla 756 Regimentu to nie była poważna przeszkoda. Jak na pierwszy raz w akcji, osiągnięcia Regimentu zostały określone jako dobre - operacja zakończył się sukcesem 28 stycznia. Linie niemieckie zostały odsunięte na zachód od Tunisu, a Alianci utracili ok. 4 tys jeńców i ok. 200 pojazdów, w tym 24 czołgi i 79 dział.
26 lutego 1943 von Arnim uruchomił Unternehmung Ochsenkopf (Operacja Głowa Wołu). Celem generała byłu rozszerzenie frontu 5 Armii za drogę pomiędzy Djebel Abiod i Menjez. Linie alianckie jednak od Operacji Przesyłka Specjalna, umocniły się i ofensywa nie była skuteczna. Z dniem 19 Marca Operacja została wstrzymana.
W tym czasie 756 Regiment zajął pozycje obronne na Wzgórzu 256. Wzgórze to było już miejscem krwawych walk w grudniu 1942 i dlatego zostało nazwane prześmiewczo przez Niemców Wzgórzem Bożego Narodzenial. anglicy i Amerykanie nazwali je Longstop. Wzgórze 256 składąło się z dwóch szczytów, Djebel El Ahmera i Djebel El Rhaa. Strategiczne znaczenie Wzgórza 256 było nie do przecenienia - kto je kontrolował, kontrolował dwie główne drogi do miasta Tunis.
22 kwietnia 1943, 756 Regiment został zaatakowany przez brytyjską 78 Dywizję Piechoty, jako część 1 Armii, w ramach Operacji Vulcan. Przez cztery dni trwały zmagania zmierzajace do usunięcia 756 Regimentu z obu szczytów, okreslane jako jedna z najkrwawszych bitew kampanii tunezyjskiej.
W ciągu tych 4 dni, 756 Regiment odniósł tak wielkie straty, że musiał zostać uznany za w całości zniszczony. Ci, kórzy przetrwali, dostali się do alianckiej niewoli w maju 1943, kiedy zakończyła się wojna w Północnej Afryce.
Kiedy odtwarzano na kontynencie 334 Dywizję, 756 Regiment także został odtworzony, ale już nie jako Gebirgsjager regiment, ale jako zwykły dwu-batalionowy regiment grenadierów. _________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 3:39 pm Temat postu: |
|
|
SvB 288:
_________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 3477
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 4:34 pm Temat postu: |
|
|
Jak myślicie, ci jaśniejsi noszą kurtki LW czy mocno wylosantynowane modele Heer ? _________________ Pozdrawiam
Przemek "kiler" |
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 5:01 pm Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam w trakcie dyskusji na WAFie mądrzy ludzie stwierdzili, że to wypłowiałe od słoneczka Heerówki. W zasadzie całe ich spektrum, bo jest tu praktycznie każdy model
Dodane po 3 minutach:
EDIT: To i ja dorzucę od siebie trzy grosze:
_________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 10:27 pm Temat postu: |
|
|
Leutnant Kost, dowódca 1 plutonu 2Kp(GJ)/SvB288:
W odróżnieniu od reszty oddziału, 2 kompania nosiła szarotki zamiast typowej dla SvB288 palmy (zwykłe, na zielonym tle), a na nogach buty górskie. Plus standard tropikalny heer i spodnie tropikalne LW.
Dodane po 15 minutach:
_________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
sebol13
Dołączył: 27 Paź 2008 Posty: 195
|
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 10:43 pm Temat postu: |
|
|
Ostatnio wpadł mi zeszyt wspomnień weteranów SBSK i tam oto mjr.dypl.rez.
oficer operacyjny Zygmunt Zawadzki tak oto wspomina:
cyt."Dnia 25 listopada 1941r., na odcinku polskim, rozpoczął nieprzyjaciel przygotowanie artyleryjskie kierując silny ogień na stanowiska 3 Batalionu i fort Pilastrino. Po 2 godzinach przygotowania ogniowego z rejonu wzg. White Knoll wyruszyło niemieckie natarcie, które zostało rozbite ogniem naszej artylerii i ckm. Wysłane na przedpole patrole 3 Batalionu stwierdziły zabitych z 202 niemieckiego batalionu alpejskiego".
Myślę że ciekawa informacja - do potwierdzenia.
Oto jak wyglądał przedmiot natarcia - Fort S13 wg. wspomnień żołnierzy
3BSK:
Pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
HUBI
Dołączył: 11 Sie 2008 Posty: 561
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|