Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mauser98k
Dołączył: 07 Sty 2008 Posty: 31
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2009 2:38 pm Temat postu: Mundury szyte z radzieckich pałatek |
|
|
EDIT Yuri: Dyskusja pierwotnie toczyła się wątku o nietupowych mundurach GJ:
http://spmip.mojeforum.net/temat-vt1010.html?sid=5ca3687b1efb99e8786152bf1d846be9
... niemniej rozwinęła się na tyle, że postanowiłem ją wydzielić do osobnej dyskusji.
Yuri- bardzo ciekawe zdjęcia, zwłaszcza tej pierwszej kurtki . Osobiście chciałbym jeszcze wspomnieć o kurtkach polowych szytych na froncie wschodnim ze zdobycznych radzieckich pałatek. Tu pytanie do osób zajmujących się rekonstrukcją Armii Czerwonej- czy dostępne na rynku powojenne pałatki armii ZSRR z lat 70-tych i 80-tych różnią się materiałem od swoich odpowiedników z lat wojny?
Załączam zdjęcia w/w kurtek:
+ Bonus- zdjęcie kurtki szytej dla ochotnika ze wschodu
Generalnie jednostki ochotnicze nosiły tego typu samoróbki. Poniżej przykład szytej prywatnie kurtki. Za materiał posłużyła bodajże garniturowa gabardyna. Uwagę zwraca liczba guzików i..... metka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2009 3:15 pm Temat postu: |
|
|
Tutaj pierwsza bluza z radzieckiej pałatki dodatkowo w wersji GJ :
Druga:
_________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Obstawiam pałatkę radziecką jako źródło materiału.
_________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Kolejne dwie sztuki:
1. Pierwszy raz widzę kompanijne guziki na tego typu bluzie. Litzen IMHO "doprawione" po wojnie.
2. Z wszystkich "field-made" ta ma mój ( i Marka ) ulubiony kolor:
_________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirven
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 89
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 7:33 pm Temat postu: |
|
|
Dlaczego właściwie powstawałyt takie kurtki? Formacje ochotnicze, dezerterzy-ochotnicy, braki w umundurowaniu? Czy to nie jakieś samoróbki z warszatatów polowych z braku rozmiarów? Ciekawe, bo sam spotkałem się z taką właśnie bluzą szytą z powodu dziwnego rozmiaru żołnierza, ale była to bluza w kamuflażu DPM powojenna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 7:45 pm Temat postu: |
|
|
Nirven napisał: | Dlaczego właściwie powstawałyt takie kurtki? Formacje ochotnicze, dezerterzy-ochotnicy, braki w umundurowaniu? Czy to nie jakieś samoróbki z warszatatów polowych z braku rozmiarów? Ciekawe, bo sam spotkałem się z taką właśnie bluzą szytą z powodu dziwnego rozmiaru żołnierza, ale była to bluza w kamuflażu DPM powojenna. |
Najczęściej szyli je podoficerowie z powodów bardzo prozaicznych.
1. Materiał z radzieckiej zdobycznej celty nie kosztuje tyle co oficerska gabardyna.
2. Odróżniali się od szeregowych - kwestia prestiżu itp.
3. Były bardziej komfortowe w noszeniu w lecie niż sukno - to chyba oczywiste.
Z tego co przeczytałem występowanie takich kurtek było najpopularniejsze na południowym odcinku frontu wschodniego - Krym i jego "okolice" zdecydowanie tutaj przoduje.
P.S. Przymierzam się do "spłodzenia" aktualnie kurtki na wzór tej z kompanijnymi "2-kami". Jak coś umodzę to się pochwalę _________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 8:59 pm Temat postu: |
|
|
Kurtka z kompanijną "dwójką" to kurtka moim zdaniem oficerska (rękawy). Litzen i naramienniki z kosmosu.
Nie zmienia to faktu, że powód powstawania ten sam - kurtka gabardynowa kosztowała bardzo dużo. Fundusz na mundur był spory, ale nie pokrywał tempa niszczenia kurtek w polu. _________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 7:26 pm Temat postu: |
|
|
mario33 napisał: | Kurtka z kompanijną "dwójką" to kurtka moim zdaniem oficerska (rękawy). Litzen i naramienniki z kosmosu... |
Naramienniki są chyba ze Sturma bo takie jakieś idealne
Niemniej na samych zdjęciach powyżej widać kurtki 2-3 podoficerskie z francuskim mankietem, więc nie wyrokowałbym tak ostatecznie. Na samym WAFie można znaleźć jeszcze sporo przykładów takich kurtek, więc nie był to pojedynczy przypadek. _________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 2628
|
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 8:58 am Temat postu: |
|
|
Cofam. Podoficerowie też sobie takie szyli (rękawy). Oczywiście podoficerowie 'starsi' (od unteroffiziere wzwyż). _________________
Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh! |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus
Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 163
|
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 2:35 pm Temat postu: |
|
|
No to teraz Wam ciekawostkę powiem - większość z tych bluz (mam na myśli te które mają "francuskie mankiety") wcale nie powstała w czasie wojny, a znacznie wcześniej - są to zaadaptowane do służby w WH moleskinowe bluzy Reichswehry. Dlatego trafiają się tylko z obszyciami starszy podoficerów, bo Ci mieli jeszcze szansę służyć w RW.
Tu przykład starszego podoficera, który nie konwertował bluzy moleskinowej RW na WH (czyli m.in. nie wymienił kołnierza na ciemnozielony i nie dodał guzików na belce głównej) – po prostu obszył ją właściwymi dla swojego stopnia insygniami:
I trochę później wykonane zdjęcie, gdy już wymienił w niej kołnierz:
Pozdro
Hindus _________________ Z ka?dym dniem ro?nie liczba ludzi, którzy mog? poca?owa? mnie w dup?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 6:24 pm Temat postu: |
|
|
Jest to mozliwe - niemniej w stosunku 8 do 2 z zamieszczonych powyzej kieszenie górne błuz maja kształ jak z M36, a nie z moleskinowej RW. Tego nie da się "obciąć" bez posiadania materiału i ewentualnego uszycia na nowo.
Takiego czegoś na ten przykład nie zrobisz z moleskinowej Raichwehrówki, trzeba to szyć od nowa:
P.S. Mam wszystkie materiały niezbędne do uszycia mojego egzemplarza jak tylko coś uda się wymodzić to postaram się wrzucić jakieś zdjęcia. _________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ARTUT
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 965
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 9:49 am Temat postu: |
|
|
Zwróćcie uwagę na adlera, którego skrzydła są przyszyte na równo ze skośną kieszenią. Przez to sama wrona nie trzyma poziomu a jest mocno przechylona w jedną stronę. Jak widać to nie przeszkadzało właścicielowi... No chyba, że jedną nogę miał krótszą i wtedy było ok |
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 4:10 pm Temat postu: |
|
|
I jeszcze jeden co prawda bez szarotki, ale ze "zwyczajową" tarcza naramienną
_________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
schutze
Dołączył: 07 Lip 2008 Posty: 237
|
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 12:46 pm Temat postu: |
|
|
To chyba też ruska pałatka _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 3178 Skąd: www.frysztak.pl
|
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 1:45 pm Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Wypłowiała klimatycznie, widać że nie leżała w szafie. Jak dla mnie ma najładniej zakończone klapy kieszeni - takie też sobie właśnie zażyczyłem u krawca który szyje mi moją wersję.
Wyczytałem jakiś czas temu, że wyjaśnieniem sporego odsetku bluz z pałatek które się zachowały do dziś jest fakt, że jako prywatnie szyte i nie będące jak przydziałowe elementy wyposażenia WH były odsyłane do rodzin żołnierzy po ich śmierci z innymi rzeczami osobistymi. Jak dla mnie brzmi logicznie i sensownie. _________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|